Czasem dziwnie i pod gore,
Czesciej szczescia mamy fure,
Lecz razem dajemy rade,
Wybaczamy sobie wady.
Czasem starczy tylko chwila,
Razem spokojna godzina,
Chwila w parku,
I nasz usmiech,
By znow byl ten motyl w brzuszku,
Po snu godzinie,
Na lawce minucie,
Znow zedrzemy swoje buty.
Bedziemy gotowi,
Poczujemy sie jak nowi,
Bo jak ktos kiedys powiedzial,
I on tez to wszystko wiedzial,
Bo w tym caly jest ambaras,
Zeby dwoje chcialo naraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz